czwartek, 29 września 2016

Jak Was robią w balona- rzecz o szkołach językowych

W kolejnym poście z cyklu "Dobra nauka, zła szkoła", napiszę o zjawisku, z jakiego większość rodziców być może nie zdaje sobie sprawy, zapisując dzieci na rozmaite zajęcia językowe do prywatnych szkół językowych.

Fakt 1. Jeżeli Rodzicu wierzysz, że szkoła nastawiona jest tylko na dobre rezultaty u swoich uczniów, to jesteś w błędzie. Żyjemy w czasach kapitalizmu, więc najważniejsze dla każdego podmiotu gospodarczego są pieniądze. Sorry, ale taka jest prawda.

Oczywiście, są - na szczęście- szkoły, które- poza zyskiem- zwracają uwagę na jakość usług. Dbają o atmosferę na zajęciach, o zatrudnianie lektorów komunikatywnych, o stosowanie nowoczesnych metod nauczania.

Fakt 2. Jeżeli Rodzicu wierzysz, że im drożej, tym lepiej, jesteś w błędzie. Znam wiele szkół i centrów językowych, które zdzierają kasę z klientów, a ich poziom jest momentami żenujący. Dlaczego? Często zatrudniają studentów, którzy niekoniecznie mają tzw. umiejętności miękkie w zawodzie i nie potrafią właściwie wiedzy przekazać. Ale zdarza się, że mają i nauczycieli na etatach w szkole, którzy również tych umiejętności nie mają. Reguły nie ma.

Fakt 3. Jeżeli nauczyciele ze szkoły językowej zapewniają Cię, że jest super , a Twoje dziecko jak ma iść na zajęcia, zaczyna gwiazdorzyć i wymyślać powody, by na nie chodzić, to kogo się posłuchasz? Pewnie nauczyciela, bo przecież ma doświadczenie no i płacisz mu gruby hajs za lekcje. No i popełniasz podstawowy błąd, bo jeżeli dziecku podobałyby się zajęcia i byłoby nimi zainteresowane, chodziłoby tam z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. 

Na co zwrócić uwagę przy wyborze szkoły językowej?

1. Ile lat jest na rynku? Warto się przyjrzeć istnieniu szkoły. Czy cieszy się zainteresowaniem? Czy chodzi tam ktoś z Twoich znajomych? Może warto sprawdzić pocztą pantoflową, jakie są opinie na temat tej szkoły?

2. Czy wiąże Cię z nimi długoterminowa umowa? Jeżeli tak, i w dodatku wiąże się to z konsekwencjami finansowymi, to zastanów się nad tym czy warto. Może się okazać, że to będzie wyjątkowo kosztowna przygoda, zwłaszcza jeśli firma zachowuje sobie termin wypowiedzenia miesięczny lub dłuższy. 

3. Czy materiał, jaki będzie przerabiać na zajęciach Twoje dziecko, pokrywa się z tym, co przerabia na lekcjach w szkole? Jest to szczególnie istotne, jeżeli dziecko posyłasz na zajęcia, by się podszkoliło w używaniu języka. Lepiej wybrać takie zajęcia, na których materiał będzie dość zgodny z programem szkolnym, niż by miało uczyć się innych rzeczy. Może się zdarzyć tak, że  z tego wszystkiego zrobi mu się odlotowy misz masz w głowie i odlotowych ocen ze szkoły przynosić nie będzie. 

4. Czy Twoje dziecko chce tam chodzić? Jeżeli maluch jest zniechęcony, to wierz mi- zwyczajnie się nudzi albo lektor jest niemiły/ źle się zachowuje na zajęciach. Jeżeli zajęcia są interesujące a nauczyciel w porządku, dzieciak nie będzie mógł się doczekać kolejnego spotkania. 

Powodzenia i miłej nauki :)

MZR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz