środa, 4 marca 2015

Czego się spodziewać, kiedy się spodziewasz cz.2


Witam wszystkich Fanów i Czytelników Mamy Złej Rady.

Dzisiaj, zgodnie z obietnicą, przedstawię Wam kolejną 5 ciążowych mitów- hitów. Czekam również na Wasze mity-hity. Na pewno jest wśród nich wiele perełek, jeśli chodzi o radosną twórczość ciociobabć i innych poklotek :)



Notowania ciąg dalszy.



6. Nie patrz przez wizjer, bo dziecko będzie mieć zeza. Ooo, doprawdy? Ach, ten judasz wredny, nawet ten z drzwi! Oczywiście, że Maluch będzie mieć zeza, bo do 3. miesiąca życia ma prawo go mieć! Wynika to z tego, że na początku mięśnie oczu są słabe i nie koordynują utrzymywania gałek ocznych równolegle. W efekcie każde oczko patrzy w swoją stronę. A jeśli po 3. miesiącu zez będzie się utrzymywać? Wtedy możesz udać się z maluchem na konsultację do okulisty. Ale nie warto się przejmować, bo są przypadki gdy takie maluchowe zezowanie mija nawet w 6-12. miesiącu życia i jest to całkowicie normalne. I nie związane z patrzeniem przez wizjer :) 

A jeśli za drzwiami czeka ten seryjny morderca z "Krzyku" ? To,co mam go wpuścić i zaprosić na herbatkę? "Hej, stary, najpierw po ciasteczku, a potem możesz dźgnąć tym długim nożem".

A przez okulary można patrzeć? Przecież to też szkiełko. A przez przeciwsłoneczne? Wtedy to już w ogóle chyba jakiś demon czarnooki się urodzi. Ja nosiłam okulary przeciwsłoneczne i żaden demon mi się nie urodził. Chyba, że dopiero się rozkręci :)



Nie patrzyłam przez wizjer, a Zosiek robił zeza zawodowo :)

7. Nie patrz na nic ani nikogo brzydkiego, bo będziesz mieć brzydkie dziecko. To Zosia musiałaby być niewiarygodnie brzydka, tyle brzydoty się naoglądałam w ciąży! Ten mit jest moim zdaniem związany z tym, że coś lub ktoś brzydki zakłóca poczucie estetyki ciężarnej, a co za tym idzie- powoduje wydzielanie u niej hormonów stresu. A jak wiadomo, nerw i złość piękności szkodzi ;) (Zacznę pisać teorie spiskowe ;) ).

8. Jeżeli się przestraszysz i dotkniesz jakiejś części ciała to dziecko będzie mieć w tym miejscu znamię. Ten mit ma jeszcze drugą wersję. Jeśli się oparzysz, np. olejem, wtedy też dziecko będzie mieć tzw. myszkę. Znam masę kobiet, które w to wierzą i unikały jak ognia nie tylko ognia, ale i gotowana w ogóle. Cwaniary :) Swoją drogę, niezła wymówka, by zagonić męża do garów. "Kochanie, jestem w ciąży. Od dziś ty gotujesz, bo nie chcemy przecież, by Niuniuś miał brzydkie znamionka, prawda?". 



9. Dziecku grozi wodogłowie, jeśli matka chodzi lub skacze przez kałuże. To samo je czeka, jeśli pijesz w ciąży wodę mineralną. Hmmm, czyli w deszczowe dni nie ma mowy o wyjściu z domu. A jak masz wizytę u lekarza, a tu jak na złość, w nocy spadł deszcz i są kałuże wielkie jak jezioro łabędzie? Ale mam remedium na ten mit- różowe kaloszki. Serio. Ja takie nosiłam w czasie deszczowych dni i Zośka jest zdrowa. A tak naprawdę? Odpuść sobie, kobieto i wyjdź na deszcz,zwłaszcza jeśli mieszkasz gdzieś za miastem. Tylko ciepło się ubierz. Deszcz jest ekstra na cerę. No i te filmowe pocałunki w deszczu, takie sexi-flexi, więc zaciągnij swojego chłopa i daj mu buzi! 

Co do drugiej wersji mitu, nie pozostaje mi nic innego,jak napisać, że to przeciwnicy butelkowanej wody wymyślili. Bo wodę w ciąży trzeba pić, najlepiej taką, która zawiera powyżej 150 mg wapnia na litr. Taka jest najzdrowsza dla mamy i Malucha. A że pragnienie w ciąży się zwiększa, najlepiej pić ok. 2,5- 3 litrów wody i innych płynów dziennie. Zdrówko!


10. MÓJ MEGA HICIOR.  Ciężarnej się nie odmawia, bo kto to zrobi, tego zjedzą myszy. Przyznaję, Wysoki Sądzie, wykorzystywałam ten mit aż do bólu, gdy odmawiano mi czegoś. I z zadowoleniem patrzyłam na niepewne miny i cień strachu, jaki przebiegał po twarzach delikwentów, wobec których ta groźba (niekaralna, w końcu- się nie odmawia...:)) została skierowana. A tak poważnie, Drodzy Czytelnicy, jest to pewnie związane z tym, że w wielu kulturach kobieta ciężarna powinna być traktowana z szacunkiem. W końcu nosi w sobie nowe życie!A kto odmawia, ten jest be i fe. Ciuś, ciuś, niegodny!

To by była pierwsza dziesiątka. W najbliższym czasie opublikuję kolejną porcyjkę kodeksu ciężarnej, opracowanego specjalnie dla Was przez mamy, babcie, teściowe i ciotki z całego świata :)

Pozdrawiam gorąco. Niech deszcz będzie  z Wami :)





1 komentarz:

  1. hahahaha, mega! pierwsze słysze co niektóre, to moja mame bolał brzuch i pupa, ale pupa mniej bo tam myszka nie wyrazna :-P

    OdpowiedzUsuń