Dziś Mama Zła Rada sprawdzi, jakie mity żywieniowe są związane z dietą kobiety ciężarnej. Na pewno wiele z Was, które dzieci już mają, słyszało mnóstwo "dobrych rad".
Nie jedz tego! I tamtego.A owego to już wcale, bo zaszkodzi Tobie i dziecku. Nie wolno jeść wątróbki. Ani serów pleśniowych. Nie jedz nabiału, bo szkodzi.
Nie jedz tego! I tamtego.A owego to już wcale, bo zaszkodzi Tobie i dziecku. Nie wolno jeść wątróbki. Ani serów pleśniowych. Nie jedz nabiału, bo szkodzi.
Jedz to. I tamto. A najlepiej to w ogóle siamto, bo to zdrowe. Jedz mnóstwo owoców, warzyw- oczywiście, tylko gotowanych na parze.
Jedz za dwoje. Musisz jeść, by mieć siłę. Musisz jeść, bo teraz masz dwa organizmy do wykarmienia. Nie licz kalorii, bo ciąża to nie czas diety. Licz kalorie, bo jak za dużo przytyjesz, to mąż Cię zostawi i znajdzie sobie szczuplejszą [sic! taką radę usłyszała jedna z moich koleżanek od swojej...mamusi. Milusio, prawda?].
Licz kalorie, bo jak za dużo przytyjesz, to po porodzie kręgosłup nie da Ci żyć. Licz, licz, nie licz, bo po co? Jak to, nie jesz dokładki? Ale jak tak można?! Nakładasz kolejny kawałek ciasta?! Przecież to bomba cukrowa?! Dostaniesz cukrzycy ciążowej i urodzisz wielkoluda. Cukier- precz! Tłuszcz też, bo jest niezdrowy! Ach,i sól! Sól koniecznie wyrzuć z diety, bo będziesz mieć obrzęki!
Gdzieś Ty była?! W restauracji z mężem? Przecież nie wiesz, co Ci tam dosypali, jak tak można? W ciąży wolno jeść tylko potrawy gotowane w domu. Bo tylko wtedy wiesz, co jesz. A tak w ogóle, to najlepiej nowalijki. I sałatki, dużo sałatek. A jak masz ochotę na słodycze, to urodzi Ci się dziewczynka. Zajadasz śledzie, aż miło? Albo kiszone ogórki? Super, będziemy mieć wnuka!
No to za te wnuki,lampką wina toast wznieśmy! Przecież nie zaszkodzi.
Słuchając takich wytycznych, można dostać schizofrenii żywieniowej i w pewnym momencie człowiek stwierdzi, że prędzej padnie z głodu niż wyda na świat zdrowego Malucha.
Kochani Czytelnicy!
Już za tydzień wszystkie mity żywieniowe obalimy wraz z dietetyczką, Katarzyną Klapka. Kasia jest specjalistką w żywieniu kobiet karmiących- na ten temat napisała pracę magisterską. Specjalnie dla Was podpowie, co jeść w ciąży, byście wszyscy- Mama, Maluch i Tata też- byli zdrowi. Wywiad ze specjalistką już za tydzień, 13.03 :) Zapraszamy!!!
Gdzieś Ty była?! W restauracji z mężem? Przecież nie wiesz, co Ci tam dosypali, jak tak można? W ciąży wolno jeść tylko potrawy gotowane w domu. Bo tylko wtedy wiesz, co jesz. A tak w ogóle, to najlepiej nowalijki. I sałatki, dużo sałatek. A jak masz ochotę na słodycze, to urodzi Ci się dziewczynka. Zajadasz śledzie, aż miło? Albo kiszone ogórki? Super, będziemy mieć wnuka!
No to za te wnuki,lampką wina toast wznieśmy! Przecież nie zaszkodzi.
Słuchając takich wytycznych, można dostać schizofrenii żywieniowej i w pewnym momencie człowiek stwierdzi, że prędzej padnie z głodu niż wyda na świat zdrowego Malucha.
Kochani Czytelnicy!
Już za tydzień wszystkie mity żywieniowe obalimy wraz z dietetyczką, Katarzyną Klapka. Kasia jest specjalistką w żywieniu kobiet karmiących- na ten temat napisała pracę magisterską. Specjalnie dla Was podpowie, co jeść w ciąży, byście wszyscy- Mama, Maluch i Tata też- byli zdrowi. Wywiad ze specjalistką już za tydzień, 13.03 :) Zapraszamy!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz