poniedziałek, 24 października 2016

Dobra nauka zła szkoła- dlaczego wstydzimy się rozmawiać z dziećmi o śmierci?

Drogi Rodzicu!

Czym jest śmierć? Stanem? Niebytem? Końcem wszystkiego? Początkiem życia wiecznego?

Nie wiem, nie umiem odpowiedzieć na te pytania. Może śmierć właściwie nie jest niczym. Nie wiem. Jestem natomiast pewna, że z dziećmi trzeba i należy o śmierci rozmawiać. 

Nadchodzi Halloween ( jestem anglistą, więc mam słabość do tego typu dni), nadchodzi Dzień Wszystkich Świętych. Nieważne,w  co wierzycie, i czy wierzycie. Pewne natomiast, że śmierć spotka każdego z nas. Ciebie i mnie. Prędzej czy później. Nie znamy dnia ani godziny. Zapewniam Cię jednak, że póki masz czas, porozmawiaj ze swoim dzieckiem o śmierci. Opowiedz, co sam o niej myślisz. Że się boisz. Albo i nie. Może jesteś spokojny, bo pogodzony ze wszystkim, co ma Cię spotkać. Jak ją odbierasz. Jaki wpływ miało na Ciebie odejście bliskich i znajomych. A może wstrząsnęła Tobą śmierć nieznajomego? Może ukochanego zwierzaka? A może kogoś, kogo w ogóle nie znałeś? Kto żył w innym kraju, w innych czasach? 

Śmierć...Nie jest to łatwy temat. Trzeba umieć o niej rozmawiać. A dzieci lubią zadawać pytania. Dlaczego? Po co ktoś umiera? Czy był zły? Gdzie jest po śmierci? Czy trzeba jej się bać? Pamiętaj, że od Ciebie zależy nastawienie Twojego dziecka do śmierci. A skoro do niej, to i do życia. Bo Śmierć i życie są ze sobą nierozerwalnie związane. 

Jak rozmawiać? Obejrzyj "Króla lwa". To może banał i truizm, ale to jedna z najpiękniejszych i najsmutniejszych bajek dla dzieci, gdzie śmierć jest jednym z głównych wydarzeń. Od niej wszystko się zaczyna i przez nią się dzieje. A może pożegnaliście właśnie zwierzaka? Pogadaj z dzieckiem. Daj się wypłakać. Łzy oczyszczają. Daj powspominać. We wspomnieniach żyjemy. Wytłumacz, na czym polegają obchody Wszystkich Świętych. Wytłumacz, jak wspominają zmarłych inne kultury. Obchodź z dzieckiem Halloween. To bardzo dobry dzień, by do śmierci podejść z dystansem i bez patosu. Oswój strach. Opowiedz o zwyczajach meksykańskich lub słowiańskich- że na groby chodzi się by porozmawiać ze zmarłymi, a nawet czasem zostawia się alkohol, by zmarły mógł z nami "się napić". 

źródło:history.com







Jak ja rozmawiam o śmierci? Często. Z dystansem. Często się śmieję, że nie życzę sobie sztucznych kwiatów na grobie, bo będę straszyć tego, kto je przyniósł. Mówię, że mają sobie ułożyć życie, jeśli mnie zabraknie. Że mają kochać i być kochanymi. Mówię nawet, co życzę sobie zagrać na pogrzebie. A życzę sobie ten oto utwór:

https://www.youtube.com/watch?v=UVUwqxuDb9A

Mówię, że mają się cieszyć życiem, pamiętać wszystkie dobre chwile i co dobrego dla nich zrobiłam. Nie umieram, ale uważam, że nie ma nic złego w rozmawianiu o śmierci na co dzień. Bo prawda jest taka, że każdy z nas może odejść w każdej chwili. W końcu, cytując J.K. Rowling:

"Os­ta­tecznie, dla na­leżycie zor­ga­nizo­wane­go umysłu, śmierć to tyl­ko początek no­wej wiel­kiej przygody." 


Udanych dyskusji,

MZR